Zbieranie deszczówki, czyli łapanie darmowej wody prosto z nieba, to ekologiczny i bardzo ekonomiczny sposób choćby na podlewanie ogrodu. Ale pojawia się pytanie: do czego tę wodę łapać? Czy wystarczy zwykły baniak, czy może lepiej zaopatrzyć się w specjalny zbiornik na deszczówkę?
Wybór nie jest taki prosty, bo każda opcja ma swoje mocne i słabe strony. Dużo zależy od Twojego ogrodu, budżetu i oczekiwań. Przyjrzyjmy się więc im z bliska.
Baniak na deszczówkę – zalety i wady w praktyce
Baniak, np. stara beczka po kiszonkach czy pojemnik przemysłowy (tzw. IBC), ma jedną ogromną zaletę – jest bardzo tani. Często można go dostać za darmo lub za symboliczną kwotę. To sprytne rozwiązanie dla tych, którzy chcą oszczędzać wodę bez żadnych wydatków. Pojemność takich baniaków na deszczówkę bywa naprawdę duża, nawet do 1000 litrów.
Ale, o ironio, ta oszczędność ma swoją cenę. Największym problemem jest wygląd. Taki przemysłowy pojemnik po prostu szpeci ogród. Nie pasuje do żadnej aranżacji. Kolejna sprawa to funkcjonalność – baniak zwykle nie ma ani wbudowanego kranu, ani pokrywy. Musisz je samodzielnie zamontować, co wymaga już pewnych umiejętności.
Brak szczelnej pokrywy to zaproszenie dla komarów i innych owadów, których samice składają jaja w stojącej wodzie. W ciągu kilku dni możesz więc mieć prawdziwą plagę nieproszonych gości na swojej działce. Poza tym otwór bez pokrywy pozwala dostawać się do środka pyłkom i światłu słonecznemu – to idealne warunki do rozwoju glonów. Woda w baniaku na deszczówkę szybko staje się zielona.
Tani zbiornik na deszczówkę – czy warto?
Tani zbiornik na deszczówkę to nic innego jak gotowy produkt dostępny do kupienia do ręki, ale zaprojektowany z myślą o estetyce. Przykładowo model Amfora przypomina antyczne naczynie, a Barrica wygląda jak drewniana beczka. Oba mogą być ładną dekoracją ogrodu czy tarasu. Co więcej, przyścienne zbiorniki na deszczówkę dostępne są w wielu wariantach – od minimalistycznych po dekoracyjne, by wtopić się w tło lub podkreślić design elewacji.
Ceny zbiorników na deszczówkę zaczynają się od kilkuset złotych, ale otrzymujesz coś więcej niż zwykły pojemnik. Modele mają wbudowany kran, dzięki czemu nalewanie wody do konewki lub podłączenie węża ogrodowego jest banalnie proste. Dodatkowo wiele modeli wyposażonych jest w filtr, by liście (np. z rynny) nie przedostawały się do wnętrza. W rezultacie woda jest czystsza, a korzystanie z niej dużo wygodniejsze.
Szczelne pokrywy uniemożliwiają przedostawanie się zanieczyszczań, a materiał, z którego pojemniki są wykonane, jest odporny na promieniowanie UV i zmiany temperatury. To gwarancja, że zbiornik na deszczówkę zewnętrzny posłuży Ci przez wiele lat, bez pękania czy blaknięcia.
Baniak czy zbiornik na deszczówkę – podsumowanie
Decyzja tak naprawdę sprowadza się do tego, co dla Ciebie jest ważne. Aby ułatwić Ci wybór, spójrz na zestawienie najważniejszych różnic w formie tabeli.
| Cecha | Baniak (np. beczka, pojemnik IBC) | Zbiornik (np. amfora, beczka dekoracyjna) |
| Koszt | Tani, często darmowy | Od kilkuset do ponad tysiąca złotych |
| Wygląd | Bardzo słaby, industrialny, może szpecić | Estetyczny, dekoracyjny, wiele możliwości do wyboru |
| Zabezpieczenie wody | Słabe (ryzyko glonów, komarów) | Dobre (pokrywa chroni przed zanieczyszczeniami) |
| Trwałość | Bywa wątpliwa, zależna od pochodzenia pojemnika | Wysoka, materiały odporne na warunki atmosferyczne, certyfikaty |
| Wygoda użytkowania | Konieczne przeróbki, wymaga montażu dodatkowych części | Gotowy system |
Jeśli zależy Ci wyłącznie na najniższym koszcie, a wygląd nie ma znaczenia, baniak może być początkiem Twojej przygody z deszczówką. Jeśli Twój ogród jest miejscem wypoczynku, zależy Ci na ładnym wyglądzie, wygodzie i bezpieczeństwie, zakup choćby taniego zbiornika na deszczówkę będzie znacznie lepszym pomysłem. Woda to współczesny skarb – warto ją gromadzić, ale warto to robić z głową.